wtorek, 10 października 2017

Co oczy widziały....na spacerze.

Za górami...
=========

za górami za lasami
mieszkał sobie pan
daleko od ludzi
mieszkał sobie sam


nikomu nie wadził
 nikomu nie kadził
w samotności życie 

spokojne prowadził

aż pewnego razu nimfa malutka
 zajrzała do pana pięknego ogródka
 pan wytrzeszczył oczy
tak go zauroczył
nimfy małej wzrok


chciał schwytać zjawisko
i wtedy coś prysło
nimfa odleciała
w nos mu się zaśmiała
a panu została tęsknota i żal


dziś nocą wśród ciszy
być może usłyszysz
samotnego pana
cichuteńki szloch       

                     10.10.2017r.      Daglezja

                    
        





Przed kilkoma dniami powstała ta innowacyjna rzeźba "Dafne", przy Zamku Książąt Pomorskich, w ogrodzie różanym, w Szczecinku.






19 komentarzy:

  1. Śliczna i lekko wierszem opisana historia pewnej miłości:) szkoda, że bez happy endu:( ale... uczucie do nimfy chyba nie mogło być szczęśliwe.
    Miło mi poznać inspiratorkę tej historii, zdjęcia piękne, a 3 i 4 od dołu- magiczne!
    Jesienne serdeczności Daglezjo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amasjo, to jakby żywcem wyjęta z realu historia mojego starszego sąsiada, który zapałał uczuciem do kilkunastoletniej dziewczyny. (On sześćdziesiąt kilka), ha, ha,ha. Ale mi Go żal. Jest blady, smutny i stroni od ludzi.
      Dużo uczuć spełnionych Amasjo życzę:-)

      Usuń
  2. Oj, z tymi nimfami różnie bywało
    były tak piękne, a mnie się zdawało
    że dotknąć mogę, przytulić
    ale uleciały ....
    cóż... jestem zszokowany wspaniałością zdjęć artystko
    nic dodać, nic ująć !
    serdeczności furę posyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zawsze nimfy ulatują...z Goplaną było inaczej to Grabiec(człowiek) nie umiał jej pokochać. To moje wspomnienia Rysiu ze sceny... grałam tę zakochaną nimfę, nimfy też cierpią:-) Ha, ha, ha.
      Serdeczne pozdrowienia posyłam!

      Usuń
  3. DAG.
    Czytałam ten Twój utwór kilka razy.
    Zwróciłam uwagę na nieregularne rymy.
    Pomyślałam, wreszcie została odwrócona relacja
    w "poetyckim wydaniu" - płacze ON, a nie ONA (hm...)
    Potem zastanawiałam się, czy ten utwór jako bajkę
    można czytać dzieciom - a po przeczytaniu na co
    zwrócić uwagę w dyskusji z dzieckiem?
    Jedno jest jasne - utwór coś porusza, jest nad czym
    się zastanawiać - dorosłym też pd rozwagę, relacje
    między ludźmi mają swoją dynamikę...
    Miłego popołudnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie myślałam o rymach, wiem ...łamię zasady "obowiązujące" w tej dziedzinie. Nie rozumiem tylko dlaczego ja mam pisać według wzoru, bo Mickiewicz czy inny uznany poeta to robił?
      Czy dzieci to dobry odbiorca...nie wiem, ale chyba nie.
      Ja tak mam, co w głowie to na "papier", tzn. blog:-)
      Nie szlifuję , nie poprawiam , a pewnie powinnam.
      Myśl moja była zajęta jednym zdaniem "chciał schwytać zjawisko". Nie można chwytać czegoś, co musi samo wyrazić chęć bycia w "niewoli" (?). Czemu chcemy wszystkiego co nam się podoba na wyłączność...nie mamy żadnego prawa.
      Tak, teraz niech "popłaczą" mężczyźni...zasłużyli!!!!! Ha, ha, ha.
      Serdeczności posyłam!

      Usuń
    2. DAG.
      W sprawie rymów... to nie był przytyk, tylko spostrzeżenie!
      Przecież nikt nie powiedział, że nie powinno być rymów, że rymy nieregularne - to coś "trefnego"!
      Miej dobry dzień!

      Usuń
    3. Wiem Ninel, wyraziłam tylko swoje zdanie:-)
      Dobrego dnia:-)

      Usuń
  4. Urwałam wątek dotyczący zdjęć.
    Po prostu fantastyczne!
    DAG.
    Zadam Ci pytanie: Czy TY nie myślałaś
    o produkcji filmików do utworów muzycznych?
    A może jesteś już Autorką wielu z nich,
    tylko ja o tym jeszcze nie wiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Ninel...nie robiłam tego, nie umiem, poza tym tyle się dzieje w moim życiu, nie zawsze są to sprawy łatwe i miłe.
      Fotki z ostatnich spacerów... skrajem jeziora.
      Jesień jest cudna, tylko ja...zmęczona.
      Pozdrawiam ślicznie:-)

      Usuń
  5. Czarne Słoneczko:) przepięknie go nazwałaś Daglezjo! I bardzo trafnie bo odkąd jest z nami rozjaśnia i wypełnia radością każdy wspólny dzień:)
    Twojemu koteczkowi życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Wykochaj go Dag ode mnie:) A temu sadyście z ochotą przyłożyłabym cegłą... Zresztą... dobrze wiesz co myślę o takich ludziach...
    Serdeczności Daglezjo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amasjo koteczek zdrów jak rybka, niestety w domu musi przebywać, bo ....w koło niebezpiecznie. No cóż są ludzie i potwory. Kotek wykochany od Ciebie:-) Ty wiesz co znaczy patrzeć na cierpiące zwierzę. Niektórzy uważają, że to tylko 'kot', albo 'pies', ale my wiemy, że to aż 'KOT' i 'PIES'.
      Życzę dużo SŁONECZKA, mimo jesieni:-)

      Usuń
  6. Podczytałam komentarze i zadziwiło mnie, że wiersz 'oparty na faktach' i że takie zauroczenia zdarzają się naprawdę. Ale przynajmniej Pan ma co wspominać.
    Moje ulubione zdjęcie to podświetlona chmura nad jakby pagodą z koronką liści na pierwszym planie. Chciałoby się tam być i obserwować zmienność chmur aż do całkowitego zachodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta chmura jest nad pomostem, nad jeziorem Trzesiecko. Można tam zjeść rybkę smażoną 'prosto z wody', wypić małe piwo, czy posłuchać pięknej muzyki. Po spacerze... to wspaniałe miejsce na oddech:-) A te chmury tak szybko się zmieniają, że nie nadążam robić fotek:-)Serdeczności i uśmiech posyłam Pellegrino:-)

      Usuń
  7. .. chwytasz niezwykłe piękno chwil i dzielisz się z nami .. do woli mogę je chłonąć i nasycać się nim .. dziękuję za pamięć i Twoje słowa wzruszyłam się bardzo .. zastygłam w dziwnej stagancji, zadomowiłam się w owej pustce .. niełatwo jest mi otworzyć drzwi .. wymknęłam się na chwilkę aby Cię pozdrowić najseredzczniej i najcieplej, dziękuje, że jesteś A. :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem Mgiełko czy to dobra pora na 'zastyganie' w stagnacji, może lepiej wyjść w plener ...tyle się dzieje wokół jesieni, usta same się uśmiechają, a słońce odbija się w oczach:-) Posyłam wiatr znad jezior szczecineckich, ciepły, delikatny, mimo że jesienny:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj smutny ten pan aż żal.....ale wszak każdy z nas układa sam los...

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak sobie pościelesz...tak się wyśpisz.
    Pozdrawiam Lojal Pat:-)

    OdpowiedzUsuń