-//-
Ścieżkami przyrody...
sobota, 12 lipca 2025
Strumyk.......
niedziela, 11 maja 2025
Czekanie
czuję zieleń trawy
o świcie
słyszę wibracje ptasich skrzydeł
w locie
widzę myśli dalekie jak biegną
trajektorią marzeń
czekam kiedy poczuję śpiew
serca
Wisterie w różnych odcieniach
w tym roku ominął je mróz.
Fotki robione wieczorem, telefonem [u córki ] :-)
Dag.
sobota, 26 kwietnia 2025
Wiosna mniej radosna..........
rozwiośniło się nam rozwiośniło
tylko chmury jakieś nieswoje
tylko słońce jakby bledsze
w lesie słyszę niepokoje
ptaki się rozświergotały
trzmiele w fiołkach nosy moczą
tylko kwiaty jakieś bledsze
tylko gwiazdy smutne nocą
Z ogródka
czwartek, 27 lutego 2025
Chwile i ich ulotność.....
Chwile
=======
są chwile
które grzechem byłoby
nie nawlec
na nitkę wspomnień
bez tych chwil
jakże ubogie stałoby
się nasze życie
szarawe samo w sobie
nie zostawiaj chwil
na niepamięć
układaj z precyzją
w kuferku pamięci
poniedziałek, 27 stycznia 2025
Listopad....
listopad
liść opadł
mgły siwe nad polami
na niebie
sznur gęsi
obrazy maluje skrzydłami
na trawie
szron biały
w malarza się bawi
zimy nie może
bez bieli zostawić
piątek, 27 września 2024
Bezimienna :-)
czemu mnie z wężem
i jabłkiem postrzegasz
a nie z kwiatem wiśni
lub innego ziela
jestem bezimienna
jak jaskółka w locie
albo kruczy cień
mojego przyjaciela
Daglezja
poniedziałek, 16 września 2024
Jeszcze zieleń cieszy serce 💝
💖Więź między człowiekiem, a jego zwierzakiem może być tak silna jak ta między rodzicami a dziećmi. Niesamowite prawda? A jednak nauka to potwierdza. Ostatnie badania wykazały, że kiedy tracimy zwierzaka, ból może być tak intensywny albo nawet większy niż przy utracie krewnego.
sobota, 7 września 2024
Nakłamałam...
nakłamałam sobie
lasy pełne cienia
kryształowe wody
kwiaty i wzruszenia
nakłamałam twoje oczy
ciepłe dłonie
pocałunki
pod kopułą nieba
rankiem senna
przebudzona otrzeźwiała
znowu kłamię
i nic się nie zmienia
sobota, 31 sierpnia 2024
Czy to jesień ?
Nie.
To wrzesień
skrada się na palcach.
Wśród zieleni i czerwieni
barwami się mieni.
Rozsiewa fiolety,
złocie, brązy.
Ma wielkie zmartwienie,
czy przed zimą zdąży.
Zdążysz wrzosowaty
malować liliowo,
już październik czeka,
by barwić brązowo.
Dalej stoi z liśćmi
czerwono- złotymi
kochany listopad,
on nisko przy ziemi.
Podkłada ramiona listkom,
kiedy fruną,
by żaden na głowę
wprost z drzewa nie runął.
Takie listki płaczą
tak na szaro -buro.
Pieści je listopad
rozpłakaną chmurą.
A.P. Fot. własne.
Daglezja