poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Przedśpiew jesieni...

    Żałobnik, motyl leśny

    Róże

    Wrzosy

  
    Sarenka


    Pięknoróg

    Podgrzybki

dziś w lesie tak wrzośnie
tak wrzośnie i grzybnie
i złoto
zielono
radośnie
już lato owocem dojrzewa

dziś w lesie już jesień
już jesień
zew niesie
to ona
wrzosowo
tak śpiewa

                Daglezja

 

16 komentarzy:

  1. Zestarzało się lato. Męczy go każdy krok. Nie chce zderzyć się z sąsiadką. Po co mu taki cios?
    Pozwoli zaistnieć i słocie, i chłodzie. Powróci do swoich szat, gdy ziemia odnajdzie utraconą paletę barw, kiedy człowiek oswoi żal przemijania... (hm...)

    Pogodnego tygodnia, DAG!


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po jesieni zima i wiosna...nic nie zginie, wszystko według ustalonego przez przyrodę schematu, a dla nas ludzi to każda pora roku jest dobrym czasem na czerpanie radości Ninelnsg5.
      Kocham zimy i jesienie, kocham wiosny i lata. Niestety od wczoraj leje, leje,leje, woda do kostek na ulicy. Przymusowe siedzenie w domku. Pozdrawiam.:-)

      Usuń
  2. Łabędzi śpiew lata i przedśpiew jesieni-czarownie pokazałaś na zdjęciach Daglezjo i przyprawiłaś wierszem pachnącym wrzosami:) Słońce już świeci jesiennie, powietrze pachnie jesienią, kwitną jesienne kwiaty- taka prawidłowość przemijania. Niech to będzie dla Ciebie Dag cudowny i twórczy czas! Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoich futrzastych przyjaciół:)
    p.s. nasz Miluś jest niesamowity:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na 'bezdeszczowe dni', bo ostatnio woda mnie zalewa. Wszędzie zielono, jedyne oznaki zbliżającej się jesieni to grzyby i wrzosy...i niech tak będzie długo.:-)Burze były tak intensywne,że pięć dni byłam bez netu i bez lasu.:-)Mam nadzieję na piękny wrzesień. Przytulak dla Milusia ...od Niuniusia(ten siwy z fotki).To kot mojej wnuczki,mieszka w mieście i wieś to dla niego raj. Drżymy podczas kiedy wchodzi na bardzo wysoki komin i zaglada do środka, ale to dachowiec więc schodzi sam.:-)
    Dobrego dnia Amasjo.:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wrzosy zawsze kojarzą mi się z "Wichrowymi wzgórzami"

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham ich kolor i siłę, a kojarzą mi się z 'Wrzosem' M.Rodziewiczówny. Wichrowe wzgórza, tak.... wrzosowiska, ale i tu mogiły, wieje grozą XVIII wiecznej powieści. To arcydzieło szarpie moją duszą. Hm..uzmysłowiłam sobie teraz jak często sięgałam po tego typu powieści. Pewnie zostawiły we mnie jakiś ślad, czy dobry?
    Dziwne są czasem nasze wybory, od czego to zależy?

    OdpowiedzUsuń
  6. Wrzośnie i grzybnie - lubię bardzo takie nowosłowa, zatrzymują, zastanawiają, chce się je oswoić i puścić dalej. U mnie jeszcze nie grzybnie w lesie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Pellegrino.:-) U mnie lało kilka dni bez przerwy i jest wysyp...zbieranie to przyjemność , ale ich przygotowanie na zimę to już mnie nie bawi. Rodzinka lubi je smakować kiedy przyjeżdża w odwiedziny, więc robię przetwory. Spiżarnia nie może być pusta, jeśli w koło tyle jadalnych rzeczy, wystarczy wyciągnąć rękę...i troszeczkę chęci do pracy.:-)
    Pozdrawiam.:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak mi jakoś jesiennie. Może zbyt zimno miejscami, bo pokazują w TV upały.
    Ale to nie u mnie...
    Podobno jest dużo grzybów haha
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grzybki są Rysiu, deszczu napadało to i rosną. Jesiennieje świat,przychodzi nostalgia, ale to piękna pora i kocham ją za odcienie jej barw i zapachy, za wiatr i owoce, których wiosną nie uświadczysz.

      Usuń
  9. .. uroczy motylek i przepiękne róże .. wędrując z Tobą podziwiam śliczne wrzosy, cudowną sarenkę, jakże niezwykły to grzybek ten Pięknoróg, wspaniałe schowane w mchu podgrzybki.. i piękny wiersz wrzośno-grzybny ;)

    - pozdrawiam Cię najserdeczniej i najcieplej, dziekuje, że jesteś A. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Biegam po lesie i chwytam co pięknym mi się wydaje. Coraz rzadziej..niestety spotykam zwierzęta. Jezioro puste 'zlikwidowano' łabędzie pod pozorem ptasiej grypy. To kłamstwo, to biznes je wyparł , przeszkadzały motorówkom i 'balangom' na wodzie. Mieszkańcy je kochali. Jelenie wybite, teraz pora na dziki...potem zostanie tylko cisza. Spotyka się jedynie watachy "zawianych myśliwych". Mają przyzwolenie ministerialne na rozbój.
    Źle się dzieje w przyrodzie, tam najmniejszy organizm współpracuje z pozostałymi, człowiek nie ma prawa decydować o gatunkach i ich tępieniu.
    Pozdrawiam (jeszcze) kolorowo i słonecznie.:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. DAG.
    W wolnej chwili zapraszam na:
    DOTYK CZŁOWIEKA.suplement.blox.pl
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zaproszenie.:-) Będę odwiedzać.:-)
      Dobrego dnia ninelnsg5.:-)

      Usuń
  12. już jesień...Twe zdjęcia piękne jak i jesienne kolory zachwycają:)

    OdpowiedzUsuń
  13. W lesie jest co obserwować i fotografować każdą porą roku tak naprawdę. Jeśli ktoś lubi obserwować przyrodę to doceni zmiany jakie w niej zachodzą nie tylko jesienią. Nie mniej ta pora roku ma swój szczególny urok. Zwłaszcza gdy przez gałązki przebijają się promienie słońca.

    OdpowiedzUsuń