piątek, 13 września 2019

Bezprawie ....w kołach łowieckich...pod ochroną .

          
   Na początku lutego 2018 r. potrącone zostało przez samochód 
zwierzę. Był to piękny młody wilk. Wilkiem zajął się Marcin Kostrzyński, po zawiadomieniu przez panią Annę Rogalską. Na miejscu myśliwi chcieli zabić zwierzę, ale pan Kostrzyński przyrodnik, miłośnik wilków i fotograf powiedział, że to zwierzę jest pod ścisłą ochroną, a jeśli wilka zabiją, to on tego tak nie zostawi i zawiadomi prokuraturę. 'Miko', przeszedł rehabilitację w ośrodku w Napromku, po wyleczeniu został wypuszczony w Puszczy Bydgoskiej. Niestety, 14 sierpnia tego roku nocą koło wsi Biadacz... Miko, który dostał imię po Mikołaju Koperniku, został zabity na polu otoczonym trzema myśliwskimi ambonami. Sprawę zgłoszono na policję. Przyrodnicy liczą, że uda się ująć sprawców.(No... chyba, że to ktoś z prominentnych morderców).
Podobno muszą wpisać swój udział w polowaniu wszyscy, ha, ha. Przepisy to  abstrakcja, czyli coś niekonkretnego, trudnego do zrozumienia lub pomysł nie do zrealizowania przez tę grupę, pozbawioną uczuć wyższych, ba... i bez badań lekarskich, a broń to narzędzie śmiercionośnie. To można określić :
 'Brzytwa w ręku wariata'.
Liczymy, że dane z obroży GPS/GSM pomogą w ujęciu sprawców. Badania telemetryczne demaskują ogromną skalę łamania prawa przez myśliwych. Przed chwilą dowiedziałam się, że 'Kosy',  wilczy samiec rozmnażający się w grupie rodzinnej żyjącej w Roztoczańskim PN, wychowujący w tym sezonie szczenięta, któremu pracownicy RPN założyli obrożę GPS/GSM w styczniu tego roku, został zastrzelony wczoraj wcześnie rano, z ambony myśliwskiej, chwilę po wyjściu na pola sąsiadujące z parkiem...:-( W Polsce nie ma myślistwa, jest bandytyzm. Strzela się bez żadnych ograniczeń. Ofiarami tych bandytów padają psy, koty, małe dzieci dzikich zwierząt, ba, za pieniądze można podobno ustrzelić 'wszystko'.

   Dziś czytałam o bandzie, która uprawia ten proceder.    Jej członkowie są poszukiwani na podstawie pokazanych fotek z chwili morderstwa.                                                                            Widać wyraźnie twarze młodych ludzi, nie wierzę, że nikt ich nie kojarzy...czyżby ludzie się bali, a zbrodniarze byli chronieni? Kk. ich również Kk. Kk. ich również hołubi i popiera.
[Przykład: Prymas Polski arcybiskup Józef Kowalczyk nawet okiem nie mrugnął, gdy myśliwi złożyli przed ołtarzem olbrzymiego upolowanego dzika. (Polityka. 13 września, 2019 r.) ] Wszystko jest możliwe w kraju, gdzie ministrowie ochrony środowiska uważają, że mają pozwolenie boskie na decydowanie o życiu i śmierci istot ziemskich.


Wilk Miko został uratowany




Obraz może zawierać: 1 osoba, na zewnątrz

Tak się zabija uczucia wyższe w dzieciach, a wszczepia sadyzm, przemoc, czyli jest to mordowanie człowieczeństwa. Nie dziwmy się, kiedy słyszymy w mediach, że synek udusił mamuśkę. Prawo sprytniejszego, silniejszego ha, ha, ha.

Wasza daglezja.