Rododendron
\
Krwawnik różowy
Zawciąg pospolity
Błękitny ekspres
----------------------
ptaku młodości odfruwasz tak szybko
jeszcze tak wcześnie
jeszcze tak na lutni
błękitnoskrzydle i zielonooko
a już pora wysiąść z błękitnego ekspresu
każdy z nas dostaje bilet na błękitny ekspres
nie wszyscy korzystają zeń jednako
jedni podróż kończą po kilku przystankach
inni po przejechaniu całej trasy
a jeszcze inni nigdy nie wsiadają do ekspresu szczęścia
ci ostatni nie wiedzą co znaczy "zachłysnąć się życiem"
jeśli ktoś kocha
błękitną różę dostaje na własność
Takie kwiaty...
OdpowiedzUsuńzda się zwyczajne, znajome
a jednak kryją w sobie ogrom piękna wydobytego przez Ciebie Daguniu
ciekawy, choć trochę smutny wiersz
cóż... mój ekspres już odjechał
następny będzie za późno
pozdrawiam gorąco
Kończy się maj Rysiu, ale lato przed nami.:)) A pociąg? Oj jadą z zawrotną szybkością, taki Pendolino np..ludziska nie jadą, ale na stację pędzą by go zobaczyć.:)))
UsuńSerdeczności majowe posyłam.:)
Oj, Dag, Ty w różach i błękicie, ja w zieleni się uśmiecham ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie...
Wiesz to wspaniała kompozycja zieleń błękit i chyba złote słoneczne tło by tu pasowało do kompletu. Słonecznie więc pozdrawiam.:)))))
UsuńTak trudno wsiada się do pociągu w nieznane,
OdpowiedzUsuńjeszcze trudniej wysiadać na trasie bez drogowskazu (!)
Kwiaty są "okrasą" dni, przeżywanych w "zakłopotaniu"...
Pozdrawiam.
Wiem @ninelsg5, tylko z zasady nie dochodzi się nigdy tam, gdzie się chce. Drogi los plącze, myli, zmienia...a iść(jechać?) trzeba. Kto nie idzie do przodu ten się cofa. Majowe serdeczności dla Ciebie posyłam.:)
UsuńA co jeśli expres spóźnił się o 360 minut?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z dworca ;-)))
Wsiadać i jechać,na podróż nigdy za późno, albo iść do chaty i się porządnie wyspać.
UsuńMajowo, serdecznie pozdrawiam z "wyciszonej strefy" Pendolino.:)
Dziękuję za uśmiech..:-)
OdpowiedzUsuńKochana @liiviio,postaram się dać dla Ciebie specjalne fotki z lasu.
OdpowiedzUsuńNiechcący skasowałam dwa Twoje komentarze, ale chciałam jeden, bo był podwójnie dany.Wypada jedynie przeprosić...jestem gapa ...niestety.:)
Posyłam dużo leśnej energii od szumiących sosen i białych brzóz, na zdrowie .:)))