Wieloletni polityk PSL i myśliwy z koła łowieckiego Bura Chata, które słynie z urządzania najbardziej krwawych polowań w regionie, stanął właśnie na czele Polskiego Związku Łowieckiego. Drewniana ambona zamknięta na kłódkę stoi wśród czerniejewskich lasów, w okolicach wielkopolskiej wsi Barczyzna. Przy wejściu wielki napis ''SENATOR".
Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce zakazu polowań na cztery gatunki ptaków m-dzy innymi Cyraneczki, ochronę ciężarnych loch dzika i wprowadzenie badań lekarskich dla myśliwych.
Łowczy Krajowy powiedział : "NIE" ba...nawet postraszył , że będą strajkować, a tak w ogóle to trzeba dorzucić jeszcze kilka gatunków do odstrzału.
Siatkarski mistrz świata z 2014r. został niedawno prezesem Naczelnej Rady Łowieckiej przy Polskim Związku Łowieckim.
- Zwierzyna w stanie wolnym powoduje bardzo duże szkody i bez odpowiedniej gospodarki łowieckiej zwierzęta by nas po prostu zjadły i byśmy mieli poważne, naprawdę poważne problemy.
To słowa tego speca od przyrody.
Czy ktoś może powiedzieć skąd się bierze ta radość z zabijania zwierząt? Nawet jeśli argumentują, że za dużo zwierząt, że dla mięsa, to dlaczego ta radość? Czy pracownicy ubojni też się cieszą?
Mianowanie tych ludzi na tak odpowiedzialne stanowiska, to wielka pomyłka. W lasach nie będzie na pewno bezpiecznie.
Drżyjcie zwierzęta i spacerowicze!!!
Nikt nie czerpie radości z zabijania zwierząt, niestety prawdą jest, że niektóre gatunki są niebezpieczne dla ludzi i przyrody, stwarzają zagrożenie. Praca myśliwych to nie jest wymysł, ważne aby działali zgodnie z przepisami prawa łowieckiego. A tak się na pewno dzieje.
OdpowiedzUsuń'A tak się na pewno dzieje''??? Nie, tak nie jest. To tylko przypuszczenie, zresztą nietrafne. Znam ludzi, którzy według prawa działają, a jakże, i mordują dla samozadowolenia, dla zaspokojenia sadystycznych skłonności. Zabijają, bo im wolno, bo mogą decydować o cudzym życiu. Mało tego, do swoich rozrywek jako doping stosują alkohol....przecież im wolno, kto nocą będzie ich ścigać po lesie z alkomatem. Wrrrr.
Usuń