Dziś wydałam wyrok śmierci.
Jestem jedynym decydentem w tych sprawach. Rodzinka jest wrażliwa, są mniej zahartowani niż ja. Moje kilkadziesiąt lat życia dość obfite było w rany zadawane przez los, dziś jestem niczym ściana z wapnia i kamieni, choć serce nadal czuje i płacze, to rozum prym wiedzie. Czas jest nieubłagany, Kocia była z nami około dwudziestu lat. Starość dziwnym trafem jest połączona z bólem, dlatego wybrałam eutanazję. Cierpienie bez konieczności i potrzeby to sadyzm.
Żegnaj Maleńka 😥😥😥😥😥
Wspolczuje.
OdpowiedzUsuń🌲 Dziękuję Aniu 💙
UsuńJestem za prawem odchodzenia bez bólu, za eutanazją i usypianiem. Zwierzęta już mają to prawo, człowiek jeszcze nie.
OdpowiedzUsuńJesteś odważną i otwartą na świat kobietą. W Nowym Roku życzę spełnienia pragnień :-)
Usuń