Jesteś Wspaniała!Nie wszystkie fotki są udane...niestety, ale dzielę się nimi.:) Głos Stana Borysa czaruje mnie od lat.:))) Cieplutko pozdrawiam ninelnsg5.:)))
Ze względu na unijne przepisy, jaskółka dymówka...ginie. Jej populacja zależy od miejsca na gniazdowanie, a te są w pomieszczeniach zamkniętych i....za pozwolenie na jej pobyt w pomieszczeniu gospodarczym nakładane są kary, na rolników. Dawniej było naturalne,że w oborach stajniach i chlewach ten ptak miał swoje domy,do których co roku wracał.:( Pozdrawiam.
W tym utworze użyto pięknego określenia dla jaskółki.."czarne nożyce".:)Piękne to ptaki i bardzo pożyteczne.Jeśli zginą z naszego nieba ...będzie bardzo smutno, a ich śpiew toż to cała gama dźwięków, splecionych w mistrzowskie utwory. Dużo pięknych , radosnych dni Alenko, Przytulam.:)
Pierwsze skojarzenie? jaskółcze ogony:) takie ciekawe formy gipsowe, które mogę zobaczyć np. na Ponidziu;) to tak z geograficzno-geologicznego punktu widzenia. Mówi się, że 'jedna jaskółka wiosny nie czyni' ale tu widzę całe rozbawione stadko więc wiosna tuż-tuż i za chwilę wybuchnie z pełną siłą:) Śliczne zdjęcia Daglezjo i wzruszająca piosenka:) Pozdrawiam!
Amasjo, zaledwie kilka dni dzieli nas od świergotu tych przecudnych ptaków. Zapewne i Ty znasz je ze wsi...kiedy można odróżnić kiedy śpiewają z radości, ze strachu , czy bólu.Najpiękniej jednak brzmią ich kołysanki dla piskląt.:) No więc do wiosny.:) Pozdrowienia posyłam.:)
Ja myślę podobnie jak Ty ,odnośnie sponiewieranego już dziś słowa "patriotyzm" A Herbert to jeden z moich ulubionych poetów. Cieszę się ,ze mogłam od razu Ci odpisać ,siedzę teraz w domu na L-4 ,bo trochę choruję. Grad ,mówisz pada? A w Krakowie deszcz ze śniegiem.To kiedy te jaskółki opuszczą swoje zimowe łoża w jeziorach i pokażą się nam?
Och liiviio, "co po nagle , to po diable", ha,ha ..no i ojcowską władzę pomyliłam z partią, jedna literka przestawiona , a ile znaczy:)))))Śmieję się sama z siebie.:) Ile zła, można wyrządzić bez wiedzy o tym, niechcący lub z pośpiechu i nieuwagi.:) Przepraszam.Przyrzekam..będę używać okularów.:) Zdrówka duuuuuuuuuuuuuuuuużo życzę.:)
Uwielbiam ten utwór, wykonawcę i Twoje zdjęcia! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJesteś Wspaniała!Nie wszystkie fotki są udane...niestety, ale dzielę się nimi.:) Głos Stana Borysa czaruje mnie od lat.:)))
UsuńCieplutko pozdrawiam ninelnsg5.:)))
Znowu niesamowicie świetne zdjęcia
OdpowiedzUsuńjesteś genialna
u mnie słońce i mróz
ogrom serdeczności
Ha, u mnie też mrozik, ba..nawet śniegiem powiało, jak przystoi w lutym.
UsuńPozdrawiam serdecznie Rysiu.:)
Te jaskółki na szczęście nie są uwięzione.Trudno byłoby mi wybrać to najlepsze.Chociaż może trzecie?
OdpowiedzUsuńZe względu na unijne przepisy, jaskółka dymówka...ginie. Jej populacja zależy od miejsca na gniazdowanie, a te są w pomieszczeniach zamkniętych i....za pozwolenie na jej pobyt w pomieszczeniu gospodarczym nakładane są kary, na rolników. Dawniej było naturalne,że w oborach stajniach i chlewach ten ptak miał swoje domy,do których co roku wracał.:(
UsuńPozdrawiam.
Jaskolki robia na drutach ... hihihi ...
OdpowiedzUsuńSliczne, trafione fotki Daguniu, piekny,
wzruszajacy utwor Stana Borysa. I piekne
wspomnienie tamtych jaskolczych lat :)
Sle wiele wiosennych serdecznosci Dagus :))
W tym utworze użyto pięknego określenia dla jaskółki.."czarne nożyce".:)Piękne to ptaki i bardzo pożyteczne.Jeśli zginą z naszego nieba ...będzie bardzo smutno, a ich śpiew toż to cała gama dźwięków, splecionych w mistrzowskie utwory.
OdpowiedzUsuńDużo pięknych , radosnych dni Alenko, Przytulam.:)
Pierwsze skojarzenie? jaskółcze ogony:) takie ciekawe formy gipsowe, które mogę zobaczyć np. na Ponidziu;) to tak z geograficzno-geologicznego punktu widzenia. Mówi się, że 'jedna jaskółka wiosny nie czyni' ale tu widzę całe rozbawione stadko więc wiosna tuż-tuż i za chwilę wybuchnie z pełną siłą:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia Daglezjo i wzruszająca piosenka:) Pozdrawiam!
Amasjo, zaledwie kilka dni dzieli nas od świergotu tych przecudnych ptaków. Zapewne i Ty znasz je ze wsi...kiedy można odróżnić kiedy śpiewają z radości, ze strachu , czy bólu.Najpiękniej jednak brzmią ich kołysanki dla piskląt.:)
UsuńNo więc do wiosny.:) Pozdrowienia posyłam.:)
Ja myślę podobnie jak Ty ,odnośnie sponiewieranego już dziś słowa "patriotyzm"
OdpowiedzUsuńA Herbert to jeden z moich ulubionych poetów.
Cieszę się ,ze mogłam od razu Ci odpisać ,siedzę teraz w domu na L-4 ,bo trochę choruję.
Grad ,mówisz pada? A w Krakowie deszcz ze śniegiem.To kiedy te jaskółki opuszczą swoje zimowe łoża w jeziorach i pokażą się nam?
Musiałaś nieuważnie przeczytać ostatnie zdanie ,ja pytam ,czy patria ,a nie czy partia.
OdpowiedzUsuńOch liiviio, "co po nagle , to po diable", ha,ha ..no i ojcowską władzę pomyliłam z partią, jedna literka przestawiona , a ile znaczy:)))))Śmieję się sama z siebie.:) Ile zła, można wyrządzić bez wiedzy o tym, niechcący lub z pośpiechu i nieuwagi.:)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam.Przyrzekam..będę używać okularów.:)
Zdrówka duuuuuuuuuuuuuuuuużo życzę.:)
Dag, jak zielono! I jaskółczo... i bardzo jabłecznie. Pysznie. Bajecznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
OO,twór©zA...jesteś bardzo rytmiczna,poetycko-liryczna, wiosenno-optymistyczna.:)))
UsuńSerdeczności i powiew wiosennego wiatru posyłam.:)