Witaj Rysiu. To wielcy przyjaciele, jedno i drugie w tym samym mniej więcej czasie zostało przygarnięte. Jedno i drugie ktoś porzucił, nie chciał, mimo że były to maleńkie dzieci. Laila mieszka ok. 20 km od mojego "maluszka", ale często się spotykają u mnie, a wtedy harce trwają bez przerwy. Tu odpoczywają właśnie. Wprost widać szczęście na buzi Basterka. Pozdrawiam słonecznie.:)))
A mnie krew zalewa :) Nie z powodu tej Laili, ale mojej Nory, do której przychodzą tabuny psich gości, gdyż ma cieczkę. Masakra... zastanawiam się czy nie kupić pastucha i podłączyć pod niego moje ogrodzenia. Pięknie pozdrawiam :)
Ha, ha, prawo natury, ale znam ten kłopot ...bo miałam suczkę....i dziury powygryzane nie tylko w płocie, ale i w drzwiach do domu.:))) U nas nie widuje się psów luzem na ulicy....straż gminna czuwa.:)))))
Ulu, pieski wyrażają swoją mimiką to, co w sercu czują. Są takie , które zębami okazują swoje niezadowolenie.:))))) Pięknej niedzieli i uśmiechu życzę.:)
O...tak przesłodkie, ale przy zetknięciu z obcymi ...automatycznie przestają być słodkie, a robią się bestie.:))) Nie napuszczam na nikogo, tak mają.:-))))) Pozdrawiam.:)
Cudowny, wspaniały portret psów
OdpowiedzUsuńnic dodać nic ująć
pozdrawiam gorąco
Witaj Rysiu. To wielcy przyjaciele, jedno i drugie w tym samym mniej więcej czasie zostało przygarnięte. Jedno i drugie ktoś porzucił, nie chciał, mimo że były to maleńkie dzieci. Laila mieszka ok. 20 km od mojego "maluszka", ale często się spotykają u mnie, a wtedy harce trwają bez przerwy. Tu odpoczywają właśnie. Wprost widać szczęście na buzi Basterka.
UsuńPozdrawiam słonecznie.:)))
A mnie krew zalewa :) Nie z powodu tej Laili, ale mojej Nory, do której przychodzą tabuny psich gości, gdyż ma cieczkę. Masakra... zastanawiam się czy nie kupić pastucha i podłączyć pod niego moje ogrodzenia.
OdpowiedzUsuńPięknie pozdrawiam :)
Ha, ha, prawo natury, ale znam ten kłopot ...bo miałam suczkę....i dziury powygryzane nie tylko w płocie, ale i w drzwiach do domu.:))) U nas nie widuje się psów luzem na ulicy....straż gminna czuwa.:)))))
OdpowiedzUsuńszczesliwe psiaki
OdpowiedzUsuńdziekuje Daglezjo za pozdrowienia,ktore odwzajemniam ulka
Ulu, pieski wyrażają swoją mimiką to, co w sercu czują. Są takie , które zębami okazują swoje niezadowolenie.:)))))
OdpowiedzUsuńPięknej niedzieli i uśmiechu życzę.:)
No przesłodkie psiunki. Nic tylko gilgać ;-))))))))
OdpowiedzUsuńO...tak przesłodkie, ale przy zetknięciu z obcymi ...automatycznie przestają być słodkie, a robią się bestie.:))) Nie napuszczam na nikogo, tak mają.:-)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)